Przejdź do głównej zawartości

Już listopad...

 Witam Was w przedostatnim miesiącu tego roku! Niestety, z racji, że jestem na drugim roku studiów, mam masę roboty i dlatego będę pisać na blogu dość rzadko.

Bali i Moro - historia cz.2

 Witam Was po kilkudniowej przerwie! 

Zaczęłam już studia - na początku było ciężko przyzwyczaić się do mieszkania samemu w obcym mieście, ale po dwóch dniach wszystko jest już ok i, z racji że nie mam przeładowanego planu zajęć, mogę wrócić do tworzenia na Petz! 👀

Na dziś zaplanowałam kontynuację historii Bali i Moro (po dość długim czasie, bo pierwsza część wyszła na początku lutego)

No to zaczynajmy!~


Następne 2 lata Moro spędził w tej samej alejce. Jakoś sobie radził - co jakiś czas podjadał resztki ze śmietników, a raz na jakiś czas zjadał myszy mieszkające w tym zdezelowanym domu.Wszystko zmieniło się podczas jednej z odwiedzin Bali. Od ostatniej wizyty Bali wydawała się być grubsza. Moro zrozumiał wtedy, że Bali jest w ciąży! Niezmiernie się cieszył, że Bali spodziewa się małego szczeniaczka.

Po paru miesiącach Bali urodziła małego szczeniaczka, którego córka pani Cloudmill nazwała Kimi. Był on bardzo podobny do Bali, lecz uszka miał po Moro. Pani Cloudmill pozwoliła przyjść Moro do jej domu, gdy Bali już urodziła.

I co się wtedy wydarzyło? Córka pani Cloudmill, Mia, zaczęła błagać swoją mamę o to, aby Moro został razem z nimi. Tłumaczyła, że przecież Kimi jest niesamowicie do niego podobny, że na pewno tata da mu wiele niezapomnianych wspomnień i że Moro świetnie dogaduje się z Bali. Pani Cloudmill musiała się zastanowić dość długo, lecz ostatecznie zgodziła się! Powiedziała, że coś da się wykombinować - można wyremontować stary strych, na którym i tak już nic nie ma - to będzie mógł być idealny pokój dla tej psiej rodzinki!


I nie myliła się - Kimi bardzo świetnie dogadywał się z tatą - chodzili razem do lasu, na grzyby i na długie spacery. Bali za to stała się bardziej energiczna, chętna do życia. I nie ma co się jej dziwić - w końcu może mieszkać z miłością swojego życia!

 

 I tak oto skończyła się historia Moro, która zaczęła się tragicznie. Uwierzcie mi - nawet jeśli jesteś w beznadziejnej sytuacji, może się to zmienić z dnia na dzień, a wpływ na to może mieć nawet pozornie nic nie znacząca rzecz taka, jak kupienie jogurtu w sklepie przez naszą sąsiadkę. To jest właśnie efekt motyla. 

To na tyle! Mam nadzieję, że historia przypadła Wam do gustu!

~NF-Petz





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bardzo Wam dziękuję!

 Witam Was! 👀 Przychodzę do Was ze wspaniałą wiadomością! Otóż, weszłam dziś w statystyki mojego bloga, i zobaczyłam, że w ciągu ostatniego roku miał on aż PONAD TYSIĄC WYŚWIETLEŃ! Jest to ogromna ilość jak na bloga o tak niszowej gierce i w dodatku prowadzonego w polskim języku.  Jeszcze raz - dziękuję!   Z tej okazji przygotowałam dla Was scenkę - Garbage Street. :) Korzystajcie!  download/pobierz To na tyle, ściskam! ~NF-Petz

Z INNEJ BECZKI #1 🍯 - gry dla miłośników Petz!

 Witam Was po tej 3-miesięcznej przerwie! Wiem, że długo mnie nie było, ale musiałam zregenerować się po tym ciężkim roku. Dzisiaj przychodzę do Was z nową serią postów - Z INNEJ BECZKI 🍯 . Będzie to seria poruszająca tematy inne niż Petz, bo w końcu nie samymi Petz-ami człowiek żyje!  Tym razem chciałam przedstawić Wam gry, które polecam dla miłośników Petz oraz zrobić mój własny ranking tych gier i przedstawić plusy i minusy. No to zaczynajmy!  #1 Chicken Smoothie Definitywnie na pierwszym miejscu w moim rankingu znajduje się Chicken Smoothie. Ta gra polega na kolekcjonowaniu pikselowych zwierzątek i wymienianiu się nimi. Można również je posegregować, udekorować a nawet nazwać. Mimo, że gra nie jest wielce rozbudowana, totalnie zdobyła moje serce. Gram w nią od 2011 roku i do dziś mi się nie znudziła i najprawdopodobniej nie znudzi. Jednak, jeśli myślisz o uzbieraniu całej kolekcji zwierzaków w krótkim czasie, to nie polecam - skompletowanie kolekcji zajęło mi 11 lat, a z roku na

Miesiąc nieobecności + motywy!

Witam Was po miesiącu (aż!) mojej nieobecności.  W maju dużo się działo - między innymi pisałam matury - moja głowa była tym tak zaprzątnięta, że zupełnie zapomniałam o tworzeniu do Petz 😔. Na szczęście, matury już napisane (z jakim wynikiem, to okaże się w lipcu) a ja przychodzę do Was z nowymi rzeczami! Postanowiłam, że raz w miesiącu będę tworzyła "motyw". To znaczy, będę tworzyła kilka zabawek+scenkę nawiązujące do konkretnego tematu. Majowy motyw to "Dziecięca nostalgia" - do tego zrobiłam 6 kolorów gumowych kaczuszek + scenkę oraz przekąski w kształcie kolorowych móżdżków.   download/pobierz