Przejdź do głównej zawartości

Już listopad...

 Witam Was w przedostatnim miesiącu tego roku! Niestety, z racji, że jestem na drugim roku studiów, mam masę roboty i dlatego będę pisać na blogu dość rzadko.

Bali i Moro - historia

Witam Was dzisiaj!

Dzisiaj czas na krótką historię o dwóch mieszańcach - Bali i Moro. To zaczynamy!

 ~

Moro, jako mały szczeniaczek został wyrzucony z domu. Nie chcieli go tam, ponieważ był według nich brzydki, woleli mieć ładnego, dostojnego Gordon Settera niż, ich zdaniem, "brzydkiego kundla". Moro błąkał się po ulicach przez wiele dni...

 

Później postanowił, że zostanie w opuszczonej alejce - ludzie tamtędy nieczęsto chodzą, więc nikt go nie skrzywdzi...  

 

W tej alejce było dość ciemno, a wokół stały worki śmieci oraz śmietniki. Znudzony Moro zajrzał do jednego ze śmietników... Zdziwił się bardzo, ponieważ w nim znajdował się... pies!

Była to Bali. Również była mieszańcem i tak, jak Moro, została wyrzucona na ulicę. Bali i Moro zaprzyjaźnili się, i wspólnie żyli w tej biedzie. Radzili sobie jakoś, ale nie mieli zbyt wielkiego wyboru, jeśli chodzi o jedzenie, musieli jeść ze śmietników, lub zjadać myszy, które co jakiś czas wychodziły ze swoich norek. Spali razem w jednym śmietniku


Pewnego ranka, po około dwóch tygodni pobytu w alejce, Moro obudził się, a Bali już nie było. Moro nieźle się przestraszył, martwił się, czy nic jej się nie stało. Mijały dni, mijały lata, a Bali nadal nie wracała.

Po 2 latach, Moro obudził się, i... zobaczył Bali! Bardzo się zmieniła, urosła, tak, jak i Moro, bo to w końcu były aż dwa lata! Okazało się, że ktoś ją zaadoptował i dał jej nowy dom. Mieszkała u pani Cloudmill razem z jej córką, która bardzo się o nią troszczyła. 

 
Bali zaprosiła Moro do swojego domu na kilka dni. Bawili się świetnie, a Moro zobaczył, jak to jest być kochanym, być w domu. Jednak pani Cloudmill nie mogła pozwolić sobie na dwa psy, więc Moro musiał wrócić. Lecz pani Cloudmill obiecała, że powie swoim znajomym o nim, może ktoś będzie chciał go zaadoptować.

Lecz mimo tego Bali nadal odwiedzała Moro w alejce - bo prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :-)

To na tyle! Mam nadzieję, że historia była ciekawa i wzruszająca!

~NF-Petz❤

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bardzo Wam dziękuję!

 Witam Was! 👀 Przychodzę do Was ze wspaniałą wiadomością! Otóż, weszłam dziś w statystyki mojego bloga, i zobaczyłam, że w ciągu ostatniego roku miał on aż PONAD TYSIĄC WYŚWIETLEŃ! Jest to ogromna ilość jak na bloga o tak niszowej gierce i w dodatku prowadzonego w polskim języku.  Jeszcze raz - dziękuję!   Z tej okazji przygotowałam dla Was scenkę - Garbage Street. :) Korzystajcie!  download/pobierz To na tyle, ściskam! ~NF-Petz

Z INNEJ BECZKI #1 🍯 - gry dla miłośników Petz!

 Witam Was po tej 3-miesięcznej przerwie! Wiem, że długo mnie nie było, ale musiałam zregenerować się po tym ciężkim roku. Dzisiaj przychodzę do Was z nową serią postów - Z INNEJ BECZKI 🍯 . Będzie to seria poruszająca tematy inne niż Petz, bo w końcu nie samymi Petz-ami człowiek żyje!  Tym razem chciałam przedstawić Wam gry, które polecam dla miłośników Petz oraz zrobić mój własny ranking tych gier i przedstawić plusy i minusy. No to zaczynajmy!  #1 Chicken Smoothie Definitywnie na pierwszym miejscu w moim rankingu znajduje się Chicken Smoothie. Ta gra polega na kolekcjonowaniu pikselowych zwierzątek i wymienianiu się nimi. Można również je posegregować, udekorować a nawet nazwać. Mimo, że gra nie jest wielce rozbudowana, totalnie zdobyła moje serce. Gram w nią od 2011 roku i do dziś mi się nie znudziła i najprawdopodobniej nie znudzi. Jednak, jeśli myślisz o uzbieraniu całej kolekcji zwierzaków w krótkim czasie, to nie polecam - skompletowanie kolekcji zajęło mi 11 lat, a z roku na

Miesiąc nieobecności + motywy!

Witam Was po miesiącu (aż!) mojej nieobecności.  W maju dużo się działo - między innymi pisałam matury - moja głowa była tym tak zaprzątnięta, że zupełnie zapomniałam o tworzeniu do Petz 😔. Na szczęście, matury już napisane (z jakim wynikiem, to okaże się w lipcu) a ja przychodzę do Was z nowymi rzeczami! Postanowiłam, że raz w miesiącu będę tworzyła "motyw". To znaczy, będę tworzyła kilka zabawek+scenkę nawiązujące do konkretnego tematu. Majowy motyw to "Dziecięca nostalgia" - do tego zrobiłam 6 kolorów gumowych kaczuszek + scenkę oraz przekąski w kształcie kolorowych móżdżków.   download/pobierz